~ NIM ŚWIATŁA POGASZĘ

Krzysztof Maria Szarszewski

 

     ~ NIM ŚWIATŁA POGASZĘ
 
     Czy wokół nas pozostało coś 
  co mogłabyś ocalić
  nie kończyć dziś milczeniem
  w zadumie myśli 
  nim światła pogaszę
  przed bezpożegnalnym odejściem
  i bez poklasku w zimnie wiatru
  ruszę w dymu i ogni blasku
  ku ciemnym substancjom
 
     Umknę poza tajemnice słowa
  nagi, bosy i niemy
  ze złamanym sercem na dłoni
  i tęsknotą pod pachą
  za zatarte kadry… gdzieś ponad 
  snów mych i wierszy
  niezakłócone światem przestrzenie
  gwiezdnych łanów nieskończonych 
 
     A ty tylko kochanie… 
  wdzięczna powierniczko ma
  nie zapomnij o mnie… nie zapomnij 
  na przekór spękanej niepamięci
  wysupłaj z niej choć skrawki
  świetlistych zgłosek… i wspomnij
  i nie podążaj jak ja 
  za rozgorączkowanym światem
  który z dnia na dzień 
  staje się nieznośny 
  coraz bardziej wrogi i obcy
 
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń - 12 listopada '2O

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Krzysztof Maria Szarszewski
Krzysztof Maria Szarszewski
Wiersz · 15 listopada 2020
anonim