~ NIM ŚWIATŁA POGASZĘ
Czy wokół nas pozostało coś
co mogłabyś ocalić
nie kończyć dziś milczeniem
w zadumie myśli
nim światła pogaszę
przed bezpożegnalnym odejściem
i bez poklasku w zimnie wiatru
ruszę w dymu i ogni blasku
ku ciemnym substancjom
Umknę poza tajemnice słowa
nagi, bosy i niemy
ze złamanym sercem na dłoni
i tęsknotą pod pachą
za zatarte kadry… gdzieś ponad
snów mych i wierszy
niezakłócone światem przestrzenie
gwiezdnych łanów nieskończonych
A ty tylko kochanie…
wdzięczna powierniczko ma
nie zapomnij o mnie… nie zapomnij
na przekór spękanej niepamięci
wysupłaj z niej choć skrawki
świetlistych zgłosek… i wspomnij
i nie podążaj jak ja
za rozgorączkowanym światem
który z dnia na dzień
staje się nieznośny
coraz bardziej wrogi i obcy
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń - 12 listopada '2O