Literatura

powroty... (wiersz)

Irena Świerżyńska

ocalony

był

 

dziś - bywa  podtopiony

zdążył

jeszcze trochę łapie dech 

i resztą siły mury drapie

 

krąży

rusza się za dwóch czy dwoje

troje czworo czy pięcioro

 

jak - to tak

 

popatrz dobrze podnieś oczy

jest

myśli chodzi czasem nuci

szuka

nici

taka - niby ćma

 

i bieg - człowieka...

 


niczego sobie 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 18 listopada 2020 (historia)

Inne teksty autora

na tej sali orły grają...
Irena Świerżyńska
Ach - te usta tyle znaczą
Irena Świerżyńska
gdzie jest twoje...
Irena Świerżyńska
takie - tam...
Irena Świerżyńska
nić pajęcza zawsze pęka...
Irena Świerżyńska
najważniejsze...
Irena Świerżyńska
taki rynek duży...
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca