Książę kruków…

Konrad Koper

głaszcze pierwszego kruka.

Ma on kilka złotych piór.

 

Następnie magik zaczyna nucić.

Wzlatują inne kruki.

Zaklinacz zaczyna wieszczą rozmowę.

 

Pierwszemu ptakowi ofiaruje klejnot,

który trzymał przy sercu.

 

Chmura zwiastunów zasłania słońce.

 

Książę przemienia się w śnieżnego kruka.

 

 

 

 

 

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 19 listopada 2020
anonim