Czuję, że czytasz ten wiersz.
Pragniesz zmiany, aby odwróć się i zobaczyć jak gasną lampy w twoim pokoju.
Dzisiaj będziesz spać na mokrej ziemi, która rodzi. Naucz się nowej czynności.
Budzenia zegarów o świcie, kołysania wahadeł - odbijają światło ulic.
Ktoś kradnie twój czas. Czuję, że czytasz ten wiersz osłabionym wzrokiem.
Słyszysz głosy, które rozsypują sekundy. Kradną czas.
Dzisiaj podniosłam ranną meduzę, jedno dmuchnięcie przywróciło ją do życia.
Czuję, że czytasz ten wiersz, bo nie masz nic innego do powiedzenia.
Czasem wynaturzysz swoją rzeczywistość, nadasz jej imiona nazwy aby sobie
wybaczyć grzechy - własne, cudzych pozbędziesz się ironią
nabrzmiałą do granic wytrzymałości.
Rozpływa się szeleszcząca mowa owadów, słowa, słowa, słowa.
Kiedyś staną się ciałem, arią w operze lub tragikomedią wystawioną
na sprzedaż.
Nie pisz martwych słów, które wyjałowiły ziemie
na pustyniach, nie pisz o mnie.
Na motywach wiersza Adrienne Rich Dedykacje
Mnie to tylko śmieszy, naprawdę.
Jestem żywym stworzeniem, nie interesują mnie tanie zagrywki.
Ale miło mi, że martwisz się o mnie. Za to dziękuję.
Zawsze jestem ciekawa innego spojrzenia niż własne. Moje niekoniecznie ma znaczenie.