Trudną decyzję musieli podjąć Adam i Ewa,
dylemat dotyczył pewnego rajskiego drzewa.
Mimo, że to Boska Inteligencja ich stworzyła,
to prawdy o dualizmie życia poznać zabroniła.
Ewa poznała wcześniej o sobie prawdę całą,
że przecież Bóg ją stworzył w raju doskonałą.
Poniosła porażkę, Zły zamieszał jej w głowie,
jak wiemy już z Biblii dobry był w swej mowie.
Do rewolty wobec Stwórcy łatwo ją nakłonił.
Ona skusiła Adama i Bóg z raju ich wygonił.
Skutki ich nieposłuszeństwa my też ponosimy,
lecz obecnie na tą historię inaczej popatrzymy.
Poznanie zła zachwiało tam dobrymi uczuciami,
tak jak to, też tutaj na Ziemi często robi z nami.
Lecz nie da się przed prawdą Ziemian uchronić.
Zakazany owoc lepiej smakuje, po co go bronić.
Nasza świadomość dostrzega między wierszami,
Bóg z wielką trwogą podzielił się prawdą z nami.
Kara zaś za pragnienie wiedzy była niebotyczna,
prawda o wolnej woli stała się nieco iluzoryczna.
Można w tej historii zobaczyć, także innego Boga.
Na jego decyzje wpływała o losy Ziemian trwoga,
że kiedy poznamy zło, będziemy gorzkie łzy ronić,
przed nimi właśnie z Miłości, chciał nas ochronić.
