Literatura

krople do oczu (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

mam na grzbiecie flanelową koszulę

kieszenie pełne słów i gębę jak zmięty papier

chyba już mi nie zależy na zrozumieniu

żadne fajerwerki nie przebiją się przez kataraktę

starzy robotnicy i niewydarzeni poeci ślepną

tak cicho jakby nigdy nie istnieli

przestrzenie dla nich zbyt rozległe

 

nikt nie pisze listów pocztówki są zbędne

wszystkie obrazy i słowa zaśmiecają ekrany

brakuje miejsca na niebieskie tatuaże

został jeszcze uśmiech tak zwykły

że nikomu niepotrzebny

 

dam radę odbiję się w kałuży

stare buty nie przepuszczają wody

serce pompuje niedoskonałą czerwień

krok za krokiem ku mlecznej bieli

 

widzę błękit


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Usunięto 2 komentarze
przysłano: 28 listopada 2020 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca