Wyjdź tylnymi drzwiami aby nikt nie zobaczył
zielonych pleców, mokrych prześcieradeł
materacy nawilżonych osoczem
Pozostaw ciało, nadal będzie ogrzewać
resztki złudzeń o zbawienie tych co płaczą
Wracasz do swojego domu, który zabrali komuniści
oni zawsze rozporządzali nie swoją ziemią
Mam twoje wojenne zapiski, nie potrzebuję
innych pamiątek
Być może świat zaczyna i kończy się przy
kuchennym stole, który karmił nas w czasie
narodzin, przy nim przeżyłaś wojnę
wychowałaś córki i syna
Nie ważne co musimy jeść aby żyć
nasza pamięć pozostanie w słodkich nakiełkach
które uwielbiałaś podawać na wigilię
w grzybach zbieranych w lesie na kolację