Literatura

Z gromadzenie (wiersz)

Marzena

Donald Trump, Marine Le Pen, Geert Wilders,

grecka Syriza, hiszpański Podemos, polskie

Prawo i Sprawiedliwość

 

Ja jednak zrezygnuję z herbatki

Proszę jaki piękny cień pada od słów

 

pokotem układa się na rusztowaniach

od największej do najmniejszej

 

leżę na prawym boku między sarnami

lisy, jenoty, kuny

czekamy na króla populistów

przywilej decydowania o moim

życiu lub śmierci

pozostanie skonsumowany

 

 

Nie śpię, jeśli wstałam
to znaczy, że nie śpię
zbudził mnie wewnętrzny
populista
wciąż obiecuje nowy smak
nowy wschód słońca
uwierzyłam i zasnęłam
we śnie
jest bardziej wiarygodny

 

 

 


wyśmienity 3 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 2 grudnia 2020, 10:20
Naprawdę ciekawy...
marzena
marzena 2 grudnia 2020, 11:42
Konrad dziękuję, miewam ostatnio dziwne sny :-)
aż się ich boję.
Musiałam jakoś się pocieszyć. :-)
Konrad Koper 2 grudnia 2020, 16:54
Chyba lepiej piszesz, ode mnie...
marzena
marzena 2 grudnia 2020, 19:06
milosc.info/anna-swirszczynska/taka-sama-w-srodku/

Konrad, pomyśl...
Yaro
Yaro 2 grudnia 2020, 19:25
Polityka to bagno sny są wspaniałe i twoje wiersze .pa
przysłano: 2 grudnia 2020 (historia)

Inne teksty autora

może dzisiaj
marzena
M
marzena
linie papilarne
marzena
Mendoza
marzena
jaskółki c.d.
marzena
Jaskółki
marzena
– mein schatz
marzena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca