Literatura

przemyślenia (wiersz)

Yaro

bądź niepojedzony bo
nigdy się nie nasycisz
syty duch to siła

 

wiara przetrwa niemożliwe
ominie pożary ominie głód

 

miłością Boga nakarm mnie

wewnątrz zakwitło dobro
ziarno w niebie jak kwiat na parapecie

 

błogosławieni wybrani


zwiedzeni umrą
wybrani przez śmierć


ucieknijmy stąd

najdalej wieczność

 

świat upada na kolana
zmieszane dobro ze złem
czarne z białym
wypływa oliwa sprawiedliwości

prawda i fałsz
powielane od wieków
w zakłamaniu w nieprawdzie


dokąd prowadzą mnie czarne karły

 

kwiat róży pachnie kolce ranią
kontrast piękna i brzydoty
na wszystko amatorzy

 

pomagaj dobrym i złym
będą kochać cię
zaufają
obdarzą szacunkiem

 

jeśli zapomniałeś o czymś
nie cofaj się nie oglądaj
nie patrz wstecz nie bądź
słupem soli

przeszłość nie najważniejsza
lepszy nowy dzień


żyj dopóki starczy sił
uśmiechnij się do napotkanego człowieka


słowa Boga na ustach
zaschło w gardle gdy
poniewierają symbole religijne
pustoszą kościoły z
bluźnierstwem na ustach


nienawiść w sercach zamieszka
świat na krawędzi tak zostanie
od przepaści jeden krok
do przodu nigdy wstecz

 

spotkamy się na skrzyżowaniu
odjedziemy w różne strony
z myślą co można jeszcze zepsuć

 

oto człowiek
zniszczył wszystko co dobre
ludzie pogrupowani na dwie części
jak dwa różne klucze łabędzi

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Yaro
Yaro 4 grudnia 2020, 20:30
Polecam podkład :) youtu.be/763NH411nIA
przysłano: 4 grudnia 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca