triangulacja koncepcji teoretycznych i empirii

Andrzej Feret

triangulacja koncepcji teoretycznych i empirii

 

na zapisanym w mokre nitki się

snujesz zawsze na pokropionym

szczęściem w klapsy odmawiasz radosne

triangulacje scen

 

i w stosowanej entomologii

zazdrosnych aniołów pozostawiasz

w teorii badań w kontekście danych

w miłosnych szkicach

 

geodezję ciała stosownie do

pragnień i podszeptów jaźni więc zważ

jak podobnie do teorii boga

masz szkliste oko

 

a w technikach stosownych w deszcz wpadasz

na mnie pomiędzy obszary nagie

w zapisie i objaśnieniach danych

o mnie na osiach

 

świata gdzie waga wciąż odmierza że

my jesteśmy jedni co poruszą

obszary nieba do objaśniania

co za jedni są przez

 

wielu nie uznani za normalnych

gdyż nie służy im ani raj ani

mowa ludzka w przekazie miłosnym

gdy jest brak słowa

 

na słowo mężczyzna i kobieta

w połączeniu różnorodnych technik

prezentacji osób w geodezji

w zwykłym słowie ja

 

gdy metoda sklęcia odmawiana

w formie przekazu informacji jest

z jednej koncepcji w byciu człowiekiem

bez wyobraźni

 

bez tego co nie dotyka zmysłów

tak bardzo poprawnie z różnych źródeł

czerpiąc, są jak rozbicie bardziej w tle

z większych obszarów

 

złożenia bytu

w drobne perełki

 

których nie odmówię dla ciebie po

wielu źródłach wciąż chodząc w obszarach

wciąż i zawsze niedostępnych dla trwań

ale dla życia

 

tobie przybranych przez badaczy

i trzech mędrców przysłanych kiedyś gdy

świat odmówił przyjęcia w kontekście

miłosnych buzi

 

branych buziaków

ta zawsze tak

 

- nikt nie rozumie …

 

w tym kontekście bóg ma szkliste oko

bez osi w objawieniach nie ma nic

gdy różany krzew …

 

a różany krzew wrósł w zmarzliny

i wrosną siebie głodni dalecy

i im dane będzie prócz tęsknoty

mowy powszedniej

 

i poezji być po za potrzebnym

zakończeniem bez cienia przy róży

w nie istocie nieistnienia jak cierń

wtedy zostanie

 

i będzie czekał nowego ognia

i woda przeleje się tam znowu

gdzie rzucę i zaszczepię dlań oddech

od nowa światu

 

jakże byłbym bez ciebie ubogi

bo znów zakwitniesz dla mnie czerwienią

 

Andrzej Feret

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 7 grudnia 2020