Literatura

nie dokarmiać ptaka zimą (wiersz)

Mnemo

 

 

jestem zgodny

by coś zjeść nie wystarczy sama chęć

solidne naczynie wypełnione pokarmem

chętna gęba i uczucie głodu

 

siedzę na dębowej ławie

dobrze tu karmią i polewają

jeśli jeszcze nie wstałem

znaczy się

nie ma przyczyny podpalać zabijać

dać się ukarać za cudze sny i wierzenia

jest za to czas na szklankę wina

po wielokroć

 

jeszcze siedzę

a chciałbym leżeć nie należeć

mrugam oczami by wyłączyć telefon

ołkej gugle idziemy na całość

dasz wiarę?

całą następną dobę

nikogo nie ma w domu

 

 

 

 

 

 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 8 grudnia 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca