nie dokarmiać ptaka zimą (wiersz)
Mnemo
jestem zgodny
by coś zjeść nie wystarczy sama chęć
solidne naczynie wypełnione pokarmem
chętna gęba i uczucie głodu
siedzę na dębowej ławie
dobrze tu karmią i polewają
jeśli jeszcze nie wstałem
znaczy się
nie ma przyczyny podpalać zabijać
dać się ukarać za cudze sny i wierzenia
jest za to czas na szklankę wina
po wielokroć
jeszcze siedzę
a chciałbym leżeć nie należeć
mrugam oczami by wyłączyć telefon
ołkej gugle idziemy na całość
dasz wiarę?
całą następną dobę
nikogo nie ma w domu
wyśmienity
1 głos
przysłano:
8 grudnia 2020
(historia)
przysłał
Mnemo –
8 grudnia 2020, 11:42
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się