Literatura

Zabijam lirykę, czy to grzech? (wiersz)

Cytra

 
śniłam że odrodziłam się karpiem 
skazanym w wigilię na śmierć
i słyszałam jak odmieńcy śpiewają
anielskim chórem - uśnij kurwa
uśnij na zawsze Jezu

 

wiem co wyrabiam z niepokoju
to przez te nienawiści które 
stworzono zniekształcając prawdy

 

przeżute odczucia w moich słowach 
są jak stare nastroszone koty
nie proszą zmiłowania kiedy morduję lirykę 

mierząc się z polityką

 

już latają anioły i sypie się gwiezdny pył
a mnie starą w domu zamknięto
nadzieję skażono wirusem
 
idą święta
niech wyspowiada mnie mój szept
i rozgrzeszy 
bym urodziła czysty wigilijny wiersz

 

wezmę go na ręce
przytulę tak mocno aż zapłaczemy

 

przepraszam - powiem
nie chciałam

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 9 grudnia 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca