Krótka opowieść Ewangeliczna:
Pewien gospodarz założył winnicę, kupił tłocznię, wynajął rolników i założył pola winnicze, dawała winnica dochody, gdyż była zarządzana przez najemnych – a świat o nich mówił: założyli winnicę i byli bardzo ważni, gdyż winnica dawała dochody…
Pewien człowiek majętny zakupił udziały w winnicy, a skoro winnica dawała dochody – więc celnicy mieli słowo od siebie: mówili: winnica daje dochody, więc dodajmy drachmy dla Cesarza, tak więc pracowała winnica: kiedy tylko rolnicy i udziałowcy mieli dochody, wtedy i celnicy pobierali swoje drachmy w myśl zasady: oddajcie Cesarzowi co cesarskie a bogu co boskie. Chwalili więc boga rolnicy winnicy – a celnicy milcząco pobierali udziały w drachmach - gdyż służyli bogu i mamonie.
Zaś przyszedł czas, kiedy rolnicy winnicy powiedzieli: sprzedamy wino które mamy w kadziach, zaś tłocznię sprzedamy i przejdziemy na wschód od Jeruszalem, tak więc jak oni powiedzieli, tak i oni postanowili, aby winnicę opuścić i aby wino i tłocznię rozprzedać. Taki więc wzięli zamiar… i tak go wykonali wbrew wszystkim, co winnicę szanowali w swych udziałach.
Tak, więc kiedy człowiek majętny, co miał udziały w winnicy doszedł w płaceniu dla Sanchedrynu, i dla króla Jeruszalem, doznał tego, że rolnicy powiedzieli: sprzedamy wino, które mamy w kadziach zaś tłocznię sprzedamy i przejdziemy na wschód od Jeruszalem, utracił po trzykroć ze swego udziału, tak bowiem rolnicy uczynili, i udziały w winnicy po trzykroć opadły…. a po trzykroć nie miał żadnej przyczyny, tylko dlatego, że rolnicy winnicy tak powiedzieli.
I zapytał was Syn: Co o tym myślicie? I zapytał Syn tych co byli obecni w Synagodze, a oni Mu odpowiedzieli, rolników wyrzucić, tłocznię i wino odkupić, i majętnym w udziale uczynić. Ale Syn odpowiedział: czyż tak czynią wszyscy – i czy wierzą w Ojca? - albowiem "nie możecie służyć bogu i mamonie".
11 grudnia, 2019
fb: Andrzej Feret