zasznurowany

Yaro

skazany na porażkę
porzucony człowiek
skazany na samotność
strzały z ust podłych ludzi


każdym słowem uszczęśliwiony
każdym dniem zadowolony
każdego ranka ściągnięta maska
ludziom zasznurować usta
w smutku bez pomocnej dłoni

 

szedł naprzód
ogarniał wszystko dookoła
dom szkoła praca
służba wojskowa

 

minęło wszystko
przyjmował każdy
dzień z pokorą
nadstawiał policzek
gdy sił brakowało

 

każdym słowem uszczęśliwiony
każdym dniem zadowolony
każdego ranka ściągnięta maska
ludziom zasznurować usta
w smutku bez pomocnej dłoni

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 16 grudnia 2020
anonim