Głupota w środku pandemii

Cytra

 

 
psują wszystko
zmieniają na opak
na maskach znak pioruna a powyżej
pustogłowie
ulicą spływają ścieki
z rozkładających się rozumów
płyną zagubione macice
tworząc zatory
 
wykrzykują protesty
wulgarne brzydkie słowa
nawet homoniewiadomi idą na wojenkę
a zatrzymane samochody
z niecierpliwości
podskakują z koła na koło
 
w świetle lamp
ściek ukazuje swój czerwony kolor
odbija się w nim kolorowa tęcza
a także przykre sceny z życia
przy spotkaniu z tarczą mundurowych
 
kiedyś ulica rozstąpi się i spiskowcy
stoczą się po ostrych pochyłościach
ale do końca będą głupi
do końca nikt nie policzy
ilu zarazili
ilu przez nich umarło
 
Wisło rzeko melancholii
mam nadzieję że utopisz kiedyś
czarne wieże pychy
rozpętane burze tęczę i gwiazdy
całe to zdziczałe miasto
niszczące wszystko co godne szacunku
 
wtedy prawda zejdzie po schylonych plecach
do źródła
na prawo

 

Cytra
Cytra
Wiersz · 17 grudnia 2020
anonim
  • Mithril
    ...arcypierdolenie

    · Zgłoś · 4 lata
  • Cytra
    Arcy... no, no Mith :)

    · Zgłoś · 4 lata
  • marzena
    Żałosny, skrajny moherowy Digitalizm.

    · Zgłoś · 4 lata
  • Mithril
    ...politykierujesz i za każdym razem jak gruchą w płot

    · Zgłoś · 4 lata
  • Mnemo
    A tu się wzięło i zdefekowało.
    Jednak bez warsztatu niektórych tematów lepiej unikać.

    · Zgłoś · 4 lata