Literatura

Życie nie jest poezją (wiersz)

Cytra

 

 
miał być najpiękniejszy
pięknie się formował
dziecięce rymy odliczanek 
w słońcu
jak bańki mydlane pękały
 
metafory kochania 
skrzypiały na śniegu
a fajerwerki narodzin
rozświetliły 
radością połowę wiersza
 
układał się w strofy jak należy
rozciągał się i skracał wersy
bo często gubił się rytm
 
następne strofy były już melodyjne
aż wkradła się przedwczesna puenta
 
znieruchomiał
tak niewiele brakowało do końca
 
osamotnione słowa ginęły
część odnalazł w moim sercu
spróbował coś unowocześnić
układał moje bzdety w kalambury
do satyry rymował przejęzyczenia
 
osadzony
w realiach dzisiejszego życia
z uśmiechem mi szepce
z wszystkich twoich braków
brak słów
to byłoby najlepsze

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Podoba mi się bardzo "metafory kochania skrzypiały w śniegu" :)
Mnemo
Mnemo 19 grudnia 2020, 10:36
Jedynie:
osadzony
w realiach dzisiejszego życia
z uśmiechem mi szepce
z wszystkich twoich braków
brak słów
to byłoby najlepsze
Mithril
Mithril 19 grudnia 2020, 20:08
...mocno nadczynnościowo
przysłano: 18 grudnia 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca