po raz ósmy

Sercem Ku Wiośnie

 

po raz trzynaście, piętnaście razy; przegrała orkiestra
wolę do Krzyża krzyczała; niech zjeżdża, tym; wyjeżdża
oczyma ujrzała swojemu
won mi tu z dala, któremu w bilony balonach, a wy, krokodyla to sowie się powie;
końmi dopiła, trwa zgniła narada
ależ ustawa, co chowa w swych własnych pończochach, i ble ble w bla, biustonosz dodała
ta z druta ujrzała
ciemna, nim struna struta; poczwara powiedziała
i humor się zwalił na wioski
całym był z malin, podniósł bym, wy niosły w; Piramidy Gizach
i królik naskubał co traw nie wydawał
litości płomieniu, com tobie wystawał
a Chrobry się skupił z dna wiersza
niczemu jam sobie, co powie mu pierwsza
i kamień spadł mu z serca, z; wytrzymam
mości się właśnie wydaniem w; żula ubraniu
 
i kazań już ledwo tu słychać kilka
nikomu z myjka, i więcej już nie widać,
jedynie w Benny Hilka - sikaniem spływanie
 
co Pazur swawoli się w Reksiu, tom rosły do woli,
Czuwanie;
wokół tu stale grób było widać, i posprzątane
i piłka, o słup zahaczył, tylem mógł
i raptem lat ubywaniem
a tobie wyżej, i nadal gdzieś tkało, ciągle kłamie
 
Dawid "Dejf" Motyka

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
Sercem Ku Wiośnie
Sercem Ku Wiośnie
Wiersz · 20 grudnia 2020
anonim