świat tej pani bez aluzji listów

Andrzej Feret

świat tej pani bez aluzji listów

 

srebrne oczy szpilki nieszczęsne

zabarwione wbijam między usta

zapłacona bo z niej przędę chleb

i na prędko gra zwija poduszkę

 

czy ogólnie było ciekawie

kiedy usta wzięły papierosa?

kiedy usta proszą o kawę

bo na ławie ślad szminki pozostał?

 

pani idzie na ulicy zmierzch

a papieros rzucony w powagę

pani patrzy na banknotów plik

pani smutno uśmiecha się do mnie

 

a na palcach tylko rudy lis

dni dla niego wciąż są przeliczane

łasi się do czarnego poncho

drżący prosi o cygaro w porsche

 

PS.

świat tej pani bez aluzji listów

bez awantur o prawa miłości

bez poklasku także bez błędów

bez poklasku i bez celu zazdrości

 

bez wspólnego dachu i tylko dla zmysłów

patrzy bez żadnych aluzji

i naprędce przyłożonej poduszki

gdy na ławie ślad szminki rozbłyszczy

 

szpilki srebrne i nieszczęsne bez błędu

bez dodatków i bez domysłów

czegoś

o pisaniu listów kiedy bez domieszki

listów nie ma i nie będzie więcej

 

tak więc bez cienia dowodu

i bez czyjejś wiedzy

tak do dna do bólu

bez deseni

 

22 grudnia, 2020

fb:  Andrzej Feret

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 23 grudnia 2020