świat tej pani bez aluzji listów
srebrne oczy szpilki nieszczęsne
zabarwione wbijam między usta
zapłacona bo z niej przędę chleb
i na prędko gra zwija poduszkę
czy ogólnie było ciekawie
kiedy usta wzięły papierosa?
kiedy usta proszą o kawę
bo na ławie ślad szminki pozostał?
pani idzie na ulicy zmierzch
a papieros rzucony w powagę
pani patrzy na banknotów plik
pani smutno uśmiecha się do mnie
a na palcach tylko rudy lis
dni dla niego wciąż są przeliczane
łasi się do czarnego poncho
drżący prosi o cygaro w porsche
PS.
świat tej pani bez aluzji listów
bez awantur o prawa miłości
bez poklasku także bez błędów
bez poklasku i bez celu zazdrości
bez wspólnego dachu i tylko dla zmysłów
patrzy bez żadnych aluzji
i naprędce przyłożonej poduszki
gdy na ławie ślad szminki rozbłyszczy
szpilki srebrne i nieszczęsne bez błędu
bez dodatków i bez domysłów
czegoś
o pisaniu listów kiedy bez domieszki
listów nie ma i nie będzie więcej
tak więc bez cienia dowodu
i bez czyjejś wiedzy
tak do dna do bólu
bez deseni
22 grudnia, 2020
fb: Andrzej Feret