trawa nadal zielona w grudniu
niespodzianki nie zaskakują
kiedyś w kolejce po masło była jakaś jedność
wszyscy chcieli masła
kartki na cukier były słodkie nie pamiętam złych chwil
co może zrobić dziecko w stanie wojennym
ulepić bałwana i patrzeć na spadające meteoryty
rozmazać na policzkach blok czekoladowy zrobiony przez matkę
po grudniowej mlecznej drodze turlają się małe wspomnienia
miliardy gwiazd wciąż spadają jedna z nich
zgubiła klarnet
i pękła rozsypując makowe kolędy
śnieg czasem przypomina ciepły ryż albo kaszę jaglaną
turlają się po stole małe ziarenka odbijając światło
oto manna dla wszystkich którym brakło dnia
a noc przypomina zagubione okruchy dzieciństwa
- za kartki na czekoladę można było kupić wódę - taka peerelowska ironia
Ale gdzie jest śnieg??????????
Widziałam film jak biała niedźwiedzica polarna nie mogła wykarmić młode. Tragedia one wymierają.
Powodzenia w Nowym Roku