chcieli sejsmogram, - za mali

Sercem Ku Wiośnie

przytulam się, własnym dziedziem

nigdy brzyduli się nie brzydź, wleź coś w uśmiech mi ciebie

spojrzyj w me spichlerzy, i spójrz; nie stygnie w żołnierzyki

wonni nie wcale, zło to poliwaj, wierutnie nudnie

dotknij się, nim swędni otulnie, przechlij, jebutny okrutnie

bo właśni rodzi się mrozi z matury walorem z puli Pitbulli

i dłużej Kochnij mnie, w chmurze ponurym za Stambuły

dotknij, i poczuj wodospady w Larze, nim w me wszystkie wzniesienia naznaczy w Klary; - rechot w gitary!

i kropli dotykaj, nie cofaj się wcale, idź; okrutnie;

coś w Bogu jest miłe, brzmij zawsze uważnie ważniej w studnie, tylko siebie samo zechciałem x schowałem

i wiedź, że widź, to ja i tu teraz jedynie miałem zwinięty w dywan mak

więc pic, zostaw w bezludnie w hamburger

Twój Boskiej posturze jak hyc! paskudnie! Chamburg- że;

 

Dawid „Dejf” Motyka

 

Sercem Ku Wiośnie
Sercem Ku Wiośnie
Wiersz · 25 grudnia 2020
anonim