To wszystko

victor51

Wybieraliśmy to miejsce

 

pośród gwiazd które płynęły

w półmroku muzeum

po ciemnym niebie van Gogha

 

i wtedy kiedy jeleń spojrzał ci

w oczy i odszedł

a wiatr ciął zeschłymi liśćmi

chłodne kaszubskie niebo

 

i w sonacie g-moll Bacha

której słuchaliśmy kiedyś

a skrzypce jaśniały

barwami błękitu

 

I czuliśmy że tyle w tym

spokoju co ekstazy

tyle dni rozpoczętych

promieniem wślizgującym się o świcie   

co wieczorów kiedy wchodziłaś

a z tobą zapach magdalenek 

 

A kiedy dotrzemy za tamto wzgórze

obejmie nas horyzont

 

i nic nie będzie tak samo

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 4 głosy
victor51
victor51
Wiersz · 28 grudnia 2020
anonim
  • Ir
    Nastrojowy, liryczno-plastyczny utwór, tylko nadmiar "i" można sobie podarować.

    Dobrego nadchodzącego roku:)

    · Zgłoś · 3 lata temu
  • marzena
    Najlepszego!
    ...zapach magdalenek zabieram ze sobą :)

    · Zgłoś · 3 lata temu
  • victor51
    Wszystkim użytkownikom Wywroty życzę najlepszego w Nowym Roku

    · Zgłoś · 3 lata temu