Jezus się urodził

Cytra

 

 
Święta, święta i po świętach.
Czas pospłacać długi w tym diabelskim młynie.
Zaczyna się odliczanie.
 
Fikcje, coraz głębiej zapadają się pod ziemię.
Amerykańskie wieże, przykryły już wybory,
mutacje wirusa i statystyki śmierci.
 
Mierni wierni i koszerni piewcy czerwieni,
podkręcają pejsy. Zaślepieni nienawiścią 
nie pokonają ostatniej barykady.
 
Do szczepień naganiają Niebożęta.
Z uśmiechem drwiny na pyskach,
dobrowolność obłożą warunkami.
 
Trzeba przejść na makarony. 
Miesiąc to tylko trzydzieści dni.

 

Cytra
Cytra
Wiersz · 28 grudnia 2020
anonim
  • Aktywista
    stereotypy o żydach...
    kayah to żydówka jest po ojcu a jak ładnie śpiewa

    · Zgłoś · 3 lata