Musimy upchnąć całe życie
między środą a piątkiem
między kuchnią,
a wanną, która jest naszym
statkiem do nieba
między oddechem
a westchnieniem
pustym jak sobotnia noc
pod mostem, który razem
spaliliśmy.
Musimy upchnąć całe życie
między środą a piątkiem
między kuchnią,
a wanną, która jest naszym
statkiem do nieba
między oddechem
a westchnieniem
pustym jak sobotnia noc
pod mostem, który razem
spaliliśmy.