ząb za ząb

Yaro

pięść za pięść
ból za ból
niszczymy w sobie dobro
zadany ból w krwioobieg

 

pamiętam tamte dni
objęci w pół zachód słońca na pół
chmury przecięte horyzonty
poszerzałem o nowe neologizmy
w głowie myśli obie jak powiem że kocham
przecież nie chciałaś mnie powiedz
jak pacierz powtarzałem sobie wyjedź chłopie

 

pięść za pięść
ból za ból
niszczymy w sobie dobro
zadany ból w krwioobieg

Yaro
Yaro
Wiersz · 11 stycznia 2021
anonim