cień za oknem już się ścieli

Irena Świerżyńska

trzeba -  odejść

 

czyżby - koniec  niemożliwe

 

nie nie  -  nie

 

nie ta pora i nie ja 

duch  kreował góry znosił i tylko moje

może latać 

 

reszta z tyłu i na niby

karty liczy

 

w głowie zamęt

fala szumi - tu zapora tam zadyma kroki wspiera

dół za progiem  

cień w eterze smugi ścieli

 

tylko  - pik  i reakcja łańcuchowa   

niepojęte  lecz prawdziwe

 

słowo  - ważne

słuchaj

 

zawsze  tylko -  ja

 

oj - już skóra drży

 

 

Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 12 stycznia 2021
anonim