kiedy cisza otuliła do twego ł , uszka
Serduszko poczęstuj mnie gdzie bób spływa
dla jabłuszka kiedy miłość unosi się z dzbanuszka
wypatruj
więc moc obdarunków zawita się po osiągnięcia
embriony poczęstunków, Glorii podwóreczka hihać
nasmakuj dla dziewiczego lulaneczka śpiewaneczka
z bujanego kołderką
ratując w całokształt oskomy różanych tulipanów
dla wszystkiego trzpiotowatość gdzie opieka goła
i tego nie ma, lepiej do klanów
i nie unosi się więcej za kaskady talizmanów o Victorii
od ukochanych oceanów w green akwenów pachnisz
nim porosisz ciepłem u panów u wiruje się i Szczęścia
Dawid „Dejf” Motyka