radio na podłodze

Jacek JacoM Michalski

nie i nie

kołysanki w martwych językach

wkładają smoki do poduszek

wierzby przyjmą każdy owoc

obietnice z wiotkich gałęzi

spadają na głowę Newtona

jabłko trzyma przy ziemi

wszystkie wzniosłe anioły

te upadłe cierpią od nadmiaru

przestrzeni

 

czyjś sen we śnie

rozplata warkocze dziewczynki

która umarła tak dawno

że po matce

został już tylko grzebień

wspomnienie dotyku

i cisza

uspokoi ślepych pielgrzymów

 

tylko oni wiedzą dokąd

choć koło ich drogi jest

 

nieskończone

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 14 stycznia 2021
anonim