Literatura

Idea Krakowska (wiersz)

Sercem Ku Wiośnie

najedź na mego obwarzanka
coś z twego nie pozna to ma
kij w mrowisko i niech leci ćma
 
nie właściwa stała się ma wyrocznia
każdy kto wejrzy się w płomienia
niech nie ma co karze się wymazać
 
pejzaż miast zechciał swym budyniem
to któremu zmienię jemu czy mojemu
całkiem nalej mi tu z rodzynkiem do pełna
 
warzyłem trochę, co byłem z Włochem
kaszubskich Mazur mi się zachciało
po wojnie, wielu widziało, ale nie tęga
 
i dramaturgii tu nie widać, won ta groza
ścigać nie ściągać za padło się lizać obraża
co komu trzęsło i prysło z bohatera Wera
 
Pakuję swą książkę o wstążkę doskwiera
ładuj bracie ile wniosę za prosiem u wrocę
i tak się zabrzmiało me swoje ciało co czuwa
 
Krakow Krakowian moim się wniose za podam
Pogan znam i całuję wszestkim co ujem
czy wystarczy to trochę rozpakowała do pełna
 
Dawid „Dejf” Motyka

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 stycznia 2021 (historia)

Inne teksty autora

skrzydlate trzepoczą
Sercem Ku Wiośnie
zabierz mnie stąd
Sercem Ku Wiośnie
Mój
Sercem Ku Wiośnie
ciągle otulona, nie wzgardzona
Sercem Ku Wiośnie
niczym jeden rok
Sercem Ku Wiośnie
zaświecony świat
Sercem Ku Wiośnie
Miłość
Sercem Ku Wiośnie
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca