Góry moje góry

Markus

Góry moje, góry miłe
Kocham was jak matkę.
Gdy się znudzę lub rozczulę
Chodzę po was wartko
W środku dnia i czasem rankiem
Wcale nie ukradkiem.

Hejże góry, hejże góry
Zrozumiałem waszą gadkę
Zawsze chcecie mnie wystawić
Przy gwiazdach na randkę.

Dzisiaj do was przyjść nie mogę
Za późno już dla mnie
Moja żonka mi zabrania
Bo ta nocka jest poślubna
A to dla nas gratka.
Lecz z kochania nic nie będzie
Bo gości za wiele.

Góry moje góry miłe
Odtąd dzielić się ja muszę
Mą miłością do was
Bo ma żonka też by chciała
Mieć mnie trochę do się.

Markus
Markus
Wiersz · 4 lutego 2021
anonim