Dawno temu w Polanowie (do dziś chodzą takie wieści) ktoś postawił raj na głowie, by się cały w mieście zmieścił. Aniołowie z woli nieba rozpłynęli się bez wieści. Może ktoś ich zmienił w drzewa by szumieli nocne pieśni? Może ktoś je w wodę przelał, żeby mogły w snów zachwycie o tych gwiazdach cicho śpiewać, które nieba są odbiciem. Może pośród leśnej łąki ktoś je ukrył w dzwonkach kwiatów, żeby mogły z łez biedronki uszyć srebrne babie lato. Może swą melodię rzewną na grabowych strunach grają... Nikt dziś nie wie, lecz na pewno aniołowie są w tym raju.
:-)
- no ale ja to nie wyrocznia