czarna owca
w czasach rzekomej bezstronności
to kłopotliwy wybryk natury
na dodatek gdy uparta sękata ręka
wciąż pisze swoje bla bla bla
dookoła wszyscy mają inne poglądy
palikują teren a mnie dociskają
do kartki
udowodnię że szarak nie ma garbu
wwiercę się w ten zwichrowany czas
natykam się na mury
a może pomagam je budować
jeżeli to wrażenie jest prawdą
to oznacza
że prawda jest tylko wrażeniem
lepiej odsuńcie się ode mnie
zdesperowana
wystawiam pierś snajperowi
naciśnie – klawiatura piszczy
nie uchylę się ani ciut ciut
humor też nie myśli zejść
z pola minowego