w krainie łagodności

Andrzej Feret

w krainie łagodności

 

wróćcie do mnie słowa proste

słowa łatwe lecz codzienne

proste ciche szumem zgięte

cichym zgiełkiem w poszept głosem

 

zgrzyt łagodny w pomruk szmeru

szeleszczący codziennością

w podszept jaźni w pogwar chóru

gwarem cichym łagodnością

 

marnotrawi łoskotanie

mówię cicho i omijam

szeptanina zgrzyt niechcenie

ciche dźwięki pomruk zbija

 

więc w pochodzie przemierzamy

gwar bazarów poszeptanych

i malutki grosik czarów

mam na szczęście w dłoń wrzucony

 

jako cichy grosik szczęścia

który noszę wciąż przy sobie

i ten grosik mały złoty

mam dla ciebie kiedyś dojdę

 

25 stycznia, 2020

 

fb: Andrzej Feret

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 11 lutego 2021