A.H.
Nie ma Cię na Facebooku nie istniejesz
Pomyślałem
szuka dziury w całym
w drugim podejściu nie wytrzymałem nerwowej atmosfery
i mnie poniosło
wypowiedziałem po alkoholu tych kilka słów za dużo
Odwróciła się na pięcie i zasyczała:
przecież ty zacząłeś pracować jak ci matka zdechła!
na odchodne rzuciła butelką wykrzykując
wypierdalaj z mojego życia raz na zawsze
i chybcikiem usunęła z grona znajomych na Facebooku
Najwidoczniej jej nie pasowałem
do budowanego wizerunku kogoś kto
lubi się pławić w sztuce nieżyjących twórców
Żywi ją nie interesują
no chyba że nieznajomi
mieszkający za siódmą górą i siódmą rzeką
"Pomyślałem
szuka dziury w całym
w drugim podejściu nie wytrzymałem nerwowej atmosfery
i mnie poniosło
wypowiedziałem po alkoholu tych kilka słów za dużo
Odwróciła się na pięcie i zasyczała:
przecież ty zacząłeś pracować jak ci matka zdechła!
na odchodne rzuciła butelką wykrzykując swoją sentencje
wypierdalaj z mojego życia raz na zawsze
i chybcikiem usunęła z grona znajomych na Facebooku
Najwidoczniej jej nie pasowałem
do budowanego wizerunku kogoś kto
lubi się pławić w sztuce nieżyjących twórców
Żywi ją nie interesują
no chyba że nieznajomi
zza siódmej góry i siódmych rzek"