speszony

Yaro

zwyczajnie patrzeć
lubię na ciebie

nie potrafię się odezwać


błądzę pomiędzy myślami
zadumany w zakonnym spokoju

 

poważny śmiertelnie
zbieram się z obawą że ktoś
skradnie mi odrobinę szczęścia

 

a ja dalej będę patrzył
z daleka na twój styl

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 25 lutego 2021
anonim