stojąc rozmyślam oglądając świat

Lucky Person

wydarzyło się nagle 

pozmieniało nas 

w te dziwności uliczne

dodało nam popsucia 

i potłukło nasze dusze

o pokruszone szkło czasu

 

czasie nie staniesz

zamkniesz nasze oczy

w samotnościach ścian

w dalekościach od tych

którzy nawet jeśli fałszywie

to jednak powiedzieć mogli 

kocham

 

i szybciej na tej ulicy

mijają mnie ludzie

idący po masło

kupujący gazetę

a sobota przyszła

cukiernie być mogły 

pachnącym dopełnieniem

wiosny

 

dokąd?

do kiedy?

z kim?

my ludzie

niedostateczni na ziemi.

Lucky Person
Lucky Person
Wiersz · 27 lutego 2021
anonim