Zegarmistrz

Konrad Koper

Rozdzwoniły się zegary.

 

Pierwszy z małą kukułką.

Drugi ze słońcem i chmurką.

Trzeci posiada „kształt” młyna.

A czwarty obrazek syna.

Następny jest stary, cenny.

Końcowy bywa magiczny.

 

Idzie zegarmistrz szczęśliwy.

 

 

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 19 marca 2021
anonim