tak mi ciebie brak

Yaro

tak brakuje mi ciebie

woda ucieka pomiędzy palcami

deszcz moczy dachy z papy

okna brudne zmoczone parapety

 

 

dłonie w kieszeni na bakier tak

odchodzisz dziś

do ołtarza prowadzi cię

dałaś się pojąć

uwierzyłaś w splot słów

 

utkanych na wietrze

wsłuchany w twój śmiech

w ramionach

nie umiałaś zmieścić czułości

 

kocham cię gdy pada

tyle zbędnych słów

gdy nie wrócisz

 

zaciśniętego supła

nie przetnie nikt

prócz prawdy z zakłamanych ust

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 19 marca 2021
anonim