Literatura

Diabli chrzest (wiersz)

Konrad Koper

Matka zakrywa twarz  i obmywa dziecię w stawie.

Po drugiej stronie widać cienie.

Niemowlę chwytają pijawki.

Poruszają się trzciny.

Trzy razy słychać : „ rechot, dobry, rechot”.

Cienie stają się konkretne.

Siostrzyca żegna się na opak.

Ojciec chwyta mocno dziecko…

 

 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 21 marca 2021 (historia)

Inne teksty autora

Piekło
Konrad Koper
Misja
Konrad Koper
Pierwszy wykład
Konrad Koper
Poezja nieraz …
Konrad Koper
Logiczna baśń
Konrad Koper
Kula…
Konrad Koper
Orzeł
Konrad Koper
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca