pierwszą po przebudzeniu myślą

Andrzej Feret

pierwszą po przebudzeniu myślą

 

Pani mi się świetnie śmieje nieroztropnie

(czy ja wiem?)

czerwienieją usta i troszeczkę takie są dziwne

bo samotne

(a ja nie przeczę)

i pomalowane jak dziw, a ja kieliszek szykuję

– Pani jest więc kobieta

i marna przecież – a to wciąż jest nie znane

jak zawsze jak zawsze i wciąż na świecie,

 

czy poznana jak niesubtelna, gdy trzeba trafu …

w Pani ustach jest okoliczność w dzisiejszych czasach

bo ja Panią przepraszam – bo ja … Panią kocham

bardzo Panią kocham – bo tak!

a w dzisiejszych czasach

Pani jest w ten sam raz

jak bardzo Panią kocham

bo Pani jest niewiasta wciąż subtelna

bo kocha – niech Pani mnie nie przeprasza

 

bo Pani trzęsie się w twardą (zawsze zwiewną) w sukienkę

(jak sztuka albo w teatrze)

jak zwiewnie? wiadomo Pani jest sukienka

i Pani pomalowała jeszcze usta w czerwień

jak zawsze jak zawsze w towarzystwie

 

i wciąż nie rozumiem czy to jest dobre

i czy jest takie subtelne i czy jest złe

jak znajomość na ulicy i zawiść

skąd Pani mi się przypomina i skąd Pani to wie, że

 

w Montmartre i w pięć obrazów dla nas

ma Pani zabieg ruchu i kinematograf

i most – bo Pani mi się tak w dzisiejszych czasach

podoba strasznie w ruchu

i Pani jest ten czarodziej kinematograf

i tęcza – a ja przepraszam że wiersz czeka

na tęczę w kinematograf w pół drogi

i nie narzekam … bo most w dzisiejszy czas

jest zawsze w naszym wspólnym towarzystwie

Pani i moim

i niech Pani wspomni gdy ja czekam czasem

niech Pani wyświetli frazą choć jedną siebie

i swoje bardzo czerwone usta

i oczy takie wielkie powiększone

 

gdy ja przepraszam bardzo Panią – bo Pani mi się

nieustannie i strasznie podoba – tak bardzo strasznie podoba

a kto jest jeśli nie Pani taka wielka i subtelna

jak Pani co w dzisiejszych czasach jest gust

i nie jest Pani żałoba czarna –

czarne widziadło i zawada –

bo Pani się mi wciąż strasznie i nieustannie podoba

 

i tylko niech Pani nie przeprasza gdy Pani

do mnie pozagląda – przepraszam ja – bo ja wciąż czekam

i ja przepraszam Panią bo czekam kiedy Pani zaglądnie

wtedy zapytam – po kim ta żałoba?

czyż po mnie?

 

20 lutego, 2021

fb : Andrzej Feret

 

 

 

Andrzej Feret
Andrzej Feret
Wiersz · 28 marca 2021