archipelag

Jacek JacoM Michalski

mówisz że krzyk niczego nie zmieni

wszystkie wyspy słuchają

oprawione w brzegi jak kości w ciało

przeprosiny przyjęte

słowami tak cudzymi

jakby wieży babel nigdy nie było

poza sensem jest jeszcze

brzmienie wyrwane z trzewi

 

wiosła przebiją taflę

nadpiszą drogę pomiędzy

jednym a drugim oddechem

trzeba płynąć

oddać winogrona syrenom  

niech śpiewają

krzyk zagłuszy każdy zew

 

obcość jak dupa

pozwala żyć

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 30 marca 2021
anonim