W centrum miasteczka był targ.
Na mim odbywało się często świniobicie.
Kilka przecznic dalej stał kościół i akademia.
Uczyli tam też prozy życia.
Na skraju miejscowości była chata Kunegundy ( na palach.)
Natomiast za miastem, na końcu ślepej ulicy,
znajdował się dom wyklętego poety.
Na szczęście każdy ma własny szlak.