żal tamtych dni
Gdzie wiatru szukać
W żaglach nie brakło
Zaś w polu ciągle za mało
Na zaoranym tańczą czajki
Zielona łąka pachnie latem
Śpiew ptaków klucz żurawi
Błądzę myślami zaspany
Ucieczka wspomnieniami
Jesteś moją ukochaną
Malowanym obrazem naściennym
W dłoniach puste ramy
Na ustach z zapytaniem
Samotnie żyć coś znaczy
Tyle co samotnym być
Wystarczy zatrzeć wymiary