I tak skończył się dzień (wiersz)
hopeless
Powiedz, jak to możliwe, że uwierzyłem
w miłość, przechodzoną niewinność, w ciebie.
Gdy pierwszy raz przyjechałaś nie mogłem uwierzyć,
Artystyczna knajpa zamilkła, a ja, zgłupiałem.
Później było już znacznie gorzej. Co pół roku wizyta,
parę dni nagości, pozowanie. Cudownie okrutne oczy
codziennie, po kawałku, wygryzały moją naiwność,
żerowanie na samotności stało się zwyczajem,
marzenia o lepszym jutrze zasłoniły mi świat.
I przyszedł zimny październik.
dobry
1 głos
przysłano:
21 kwietnia 2021
(historia)
przysłał
hopeless –
21 kwietnia 2021, 18:30
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się