W cieniu malin
Kiedym bywał w twoim szczęściu,
Tam gdzie trawy kołysają,
Pośród drzew kołysań moich,
Pośród malin zgiełku w raju.
W cieniu malin i ogrodu,
Wypłakana polna rzęsa,
Na ogromie szumu wody,
W tym zapachu z twego szczęścia.
Byłem kiedyś twoim ramię,
I wciąż jestem echem młodym,
W twoich raniach jam zastany,
Twoim ramię młodość godnym.
Byłem w nocy uroczony,
Tak w malinach jeszcze czule,
Byłem echem zauroczeń,
Szczęściem nagim zawsze godnym.
sierpień, 1993
fb: Andrzej Feret