Jesteś moim początkiem i końcem,
lustrem z ciepłych oddechów kałuży,
sumą wszystkich wieczności potrąceń
i tym czego nie można powtórzyć.
Jesteś moją wiosną skrzydlatą
I jesienią w rudawej peruce,
galopadą gdy ciepli się lato
i gdy zima przywdziewa onuce.
Ref:
Gdy zerwane niteczki pamięci
kleisz ciszą najprostszych obrazków
Śmiech w wiatraczku się budzi chłopięcym
goniąc boso rysunki na piasku.
Kiedy wracam, a wracam bo zawsze
będziesz moją młodością najpierwszą,
las bukowy wypuszcza latawce
i muzyka uklada się świerszczom.
Jesteś moim na szczęście kichaniem,
tym co dzisiaj nazywa się jutrem,
gdy pod niebem wychmurza się zamęt
ty zapraszasz na kawę lub wódkę.
Kiedy w parku rozsiadasz się w kucki
lub gitarę zabierasz nad rzekę
jesteś moim przypadkiem nieludzkim
chociaż przecież najlepszym człowiekiem
piosenka nie do końca świata
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz
·
25 kwietnia 2021