Jak dziecinne piąsteczki - Kazimierz Wierzyński

Angelika Szymańska

Jak dziecinne piąsteczki śmiesznie zaciśnięte,

chwieją się na gałęziach pączki dzikiej gruszy

I przez powietrze w niebo szczęśliwe i święte

Ślą pachnące uśmiechy swej różowej duszy.

 

Pośród tłustej zieleni skromne, nienatrętne,

Na poważnych się prętach huśtają z muchami,

I wszystko jest tak dziwnie dobre i odświętne,

Jak gdyby zamiast pąków myśmy kwitli sami.

 

Angelika Szymańska
Angelika Szymańska
Wiersz · 5 maja 2021