Przez miedze polne - Kazimierz Wierzyński

Angelika Szymańska

Przez miedze polne, biegnące wśród żyta,

Z odkrytą głową, śpiewając i boso

Idę poranną, dobroczynną rosą,

I świat mi się w oczach, jak maj, się rozkwita.

 

Tyle wesela na niebie i ziemi,

Że zaślepiony w szczęściu i radosny,

Całuję usta mej pogańskiej wiosny

Długo wargami nienasyconemi.

 

A w końcu między, już widać z daleka,

Skowrończe gniazdo podniesione trzyma

I w oczy piskląt zagląda oczyma

Pan Bóg-przyjaciel, który na mnie czeka.

 

Angelika Szymańska
Angelika Szymańska
Wiersz · 5 maja 2021