co ucieka, a ci się staje,
przenika w mi, tym poddaje się
opieka, przesuwana rzucanym narzekaniem
co rzeka wysycha mi, z przelitowania obraniem,
i nosi się w wyschniętym a kasku w bramie U;
z zieleni i jaśniej co w pysku i piasku gaśnie |.,|-|'
przemawia w śliw zasuszanie.
Dzbanów i metalicznych skąpców w owocowanie;
i zaspakaja w spektakularnym ryju | ,
co spęka się od żarliwości wydm w pomyju
szybkim i sypkim sturlaniem
i nim się wstanie,
woła; nim podoła | .
Dawid "Dejf" Motyka