Arcydzieło nieustającego tworzenia

Grzegorz Cezary Skwarliński

Po płótnie Twego ciała konwaliami malowanie.
Białe zapachy dzwonków moimi farbami.
Czy ja malarzem ?

Po kartce Twego ciała trawami pisanie.
Zielony dotyk źdźbeł moimi kredkami.
Czy ja pisarzem ?

W drzewie Twego ciała tulipanami szkicowanie.
Żółtoczerwone wonie kielichów szeptanej czułości.
W książce Twego ciała wieczorne stron zapisywanie
ciepłem brunatnego zmierzchu w srebrnej nieskończoności.

Dwa ciała topią się w oceanie miłości.
W łodzi kwiatów i traw natchnieniem splecione
mgielnym powrozem zwiewnej nagłej namiętności,
wiosłują poprzez nocną otchłań upojnością spocone.

marzec 2000
Grzegorz Cezary Skwarliński
Grzegorz Cezary Skwarliński
Wiersz · 26 marca 2000
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Eliza Magera
    Czy to jest erotyk, moim zdaniem wiersz o czułej namiętności...

    · Zgłoś · 21 lat